piątek, 11 września 2015

Sri Lanka - Sigirija - Lwia Skała

cytat z wikipedii:

W drugiej połowie V wieku n.e. na Cejlonie panował król Dhatusen. Władca miał dwóch synów - Mogallana i Kassapę. Tron po ojcu miał objąć starszy Mogallan, ale (młodszy i z nieprawego łoża) Kassapa nie zamierzał ustąpić. W roku 473 dokonał przewrotu pałacowego, uwięził, a następnie zamordował ojca (podobno stary król został żywcem zakopany w ziemi, gdyż nie chciał wyjawić miejsca ukrycia swych skarbów), ale Mogallan mu się wymknął i na czele garstki zwolenników zbiegł do Indii.
Kassapa został królem, ale nie opuszczał go strach przed zemstą przyrodniego brata. Dlatego postanowił zbudować zamek na szczycie wybitnej skały położonej w centrum wyspy, w pobliżu jeziora Mineria. Ogromnym wysiłkiem wzniesiono na szczycie pałac i system fortyfikacji. Wykuto zbiorniki na wodę i spichlerze na żywność, by można było przetrzymać nawet kilkumiesięczne oblężenie. Jedyną drogę na szczyt stanowiły wąskie schodki wykute w skale.
Mogallan długo zbierał siły, ale wreszcie, w roku 491, a więc po osiemnastu latach panowania Kassapy, na czele wielkiej armii wylądował na wyspie i zaatakował. Kassapa przegrał walną bitwę i podobno popełnił samobójstwo podcinając sobie gardło własnym sztyletem[1] w obliczu przeważających sił wroga.

Całość tu

Cudne miejsce, działające na wyobraźnię. Nie potrafię sobie wyobrazić jak 1500 lat temu ludzie byli w stanie to zbudować.
W dniu, w którym tam byliśmy, było bardzo gorąco. Słońce świeciło pełną mocą. Wspinanie na szczyt było męczące, szczególnie dla mnie ;)
Piękne widoki, niesamowite budowle i przepiękne malowidła!!!



























































































Do dzisiaj nie wiem jak udało mi się tam wejść :) no ale dałam radę!!!